20.01 2015

Manspreading


Kiedyś  nazywało się to po prostu seat hogging, czyli niegrzeczne zajmowanie miejsca, bez względu na potrzeby czy wygodę innych. Jednak jakiś czas temu zauważyłam, że seat hogs (lub seat hoggers) płci męskiej zyskali nową nazwę. Odczekałam parę miesięcy, żeby sprawdzić, czy słówko się usankcjonuje i zdaje się, że ten moment nastąpił. Oficjalnie więc sytuację, w której siedzący w środkach transportu panowie rozstawiają szeroko nogi zajmując przestrzeń dwóch lub trzech miejsc określa się teraz w mediach jako manspreading. Zaczęło się chyba od strony, gdzie zirytowani pasażerowie (najczęściej kobiety) zamieszczali zdjęcia manspreaders; w kontrataku powstała strona ze zdjęciami kobiet rozsiadających się z siatami, a następnie w kontrataku do kontrataku Superpoem, czyli najczęściej powtarzane argumenty mężczyzn lubiących siedzieć w szpagacie.

W rezultacie całego tego zamieszania w nowojorskim metrze pojawiły się oficjalne wlepki z hasłem Dude… Stop the Spread, Please. It’s a space issue. Coś podobnego miało się też niby pojawić w Londynie, ciotka Marta na moją prośbę zaangażowała się z całą rodziną w poszukiwanie dowodu, ale niestety na razie bez rezultatów. Dla potrzeb dokumentacyjnych załączam fotografię przedstawiającą mój spread. Dziękuję młodemu człowiekowi, który zrobił mi zdjęcie; gdyby nie poranne pustki w metrze, pewnie bym się nie odważyła. Jeśli natomiast chcecie zobaczyć, jak różnie ludzie reagują na manspreading w wykonaniu kobiet i mężczyzn, obejrzyjcie krótki eksperyment tu.

Ewelina Hanyż
Lektorka Archibalda. Uczy angielskiego od ponad 13 lat.

Autor postu: Blog Archibalda -