Cuteness overload
Śpiące pieski, psotne kotki, całujące się kaczuszki, a wszystko to najlepiej w towarzystwie radosnego bobasa – to jest właśnie cuteness overload, czyli słodycz, której bezmiar musi się wydostać z naszego organizmu w postaci okrzyku Awww! (liczba „w” proporcjonalna do siły rażenia materiału) lub Too cute!
Jeśli na nadmiar cukru reagujecie mdłościami, specjalnie dla was ukuto termin cute porn, czyli wyrażenie deprecjonujące cały ten taplający się w sentymentalnym sosie zwierzyniec. Dla podkreślenia swojego stosunku do zdjęć i filmików z wyżej wspomnianymi motywami na ich widok możecie zakrzyknąć Pass me the (sick) bucket!, sygnalizując w ten sposób (metaforyczną) potrzebę zwymiotowania.
P.S. Jako ilustracja zdjęcie z moich archiwów, które przedstawia:
A) śmiejącego się tchórza (wersja dla miłośników słodkości)
B) tchórza jedzącego zdechłego lisa (wersja dla miłośników rzeczywistości)
Autorka postu: Ewelina Hanyż – lektorka Archibalda