GAME-CHANGER
Od dawna już chciałam napisać o trzech fajnych słówkach, w których dostrzegam pewne podobieństwo słowotwórcze: no-brainer, deal-breaker i game-changer właśnie. Czekałam tylko na jakiś uzasadniony pretekst, żeby móc o nich zagaić i wreszcie się trafił, w postaci podcastu Adama Buxtona (brytyjski komik, aktor i tekściarz), którym umilałam sobie czas podczas niedawnej długiej podróży. W tym konkretnym przypadku była to jego rozmowa z Louisem Theroux, znanym w UK dokumentalistą (ostatnio możecie go kojarzyć z My Scientology Movie). No i gdzieś tak w 30 minucie Louis zadaje pytanie: What did people say before they said ”spoiler alert”?, po którym panowie dostają totalnej głupawki i odpływają w dygresję o nowych słowach, które są ich zdaniem nadmiernie eksploatowane. Między innymi wspominają o game-changer, który oznacza punkt zwrotny lub przełom:
The hit show has been a game-changer for the network. (Cambridge Online Dictionary)
There’s no question, the first debate can always be a game-changer. (Oxford Online Dictionary)
This new electric car could be a real game-changer for the industry. (Longman Online Dictionary)
No-brainer to znowu decyzja nie wymagająca myślenia lub zastanawiania. Drogie wakacje w Polsce, czy tani last-minute w Portugalii? Sounds like a no-brainer to me! (Proszę tego nie traktować jak rekomendacji! Nigdy nie korzystałam z usług last-minute:))
Z kolei deal-breaker to czynnik, który spowoduje, że na coś się nie zdecydujemy, coś jak czynnik dyskwalifikujący. Czyli powiedzmy:
The real deal-breaker with this housekeeper is whether or not she’s scared of dogs.
His inability to speak English was a perpetual deal-breaker.
We all have some idea of what a deal-breaker in a relationship is.
Autorka wpisu: Ewelina hanyż – lektorka Archibalda
photo credit: Ignacio Fdez. Proyecto 365 días | Día 46 via photopin (license)