O Tym Jak Media Społecznościowe Pomogły Native Speakerom w Końcu Lepiej Siebie Zrozumieć
Osoby z południa Anglii mogą mieć problem ze zrozumieniem silnych akcentów północnoangielskich, takich jak te z Manchesteru czy Newcastle, gdzie wymowa samogłosek i rytm mowy różnią się znacznie od standardowego angielskiego (tzw. Received Pronunciation). Słowo „bath” może być wymawiane jako /bæθ/ w północnych regionach, podczas gdy w południowej Anglii będzie to raczej /bɑːθ/.
Termin Received Pronunciation (RP) pochodzi z XIX wieku i oznacza „przyjętą” lub „uznaną” wymowę. Jej nazwa odzwierciedla fakt, że była dosłownie „otrzymywana” w szkołach prywatnych i internatach, gdzie uczniów pochodzących z różnych regionów i klas społecznych uczono jednolitego modelu wymowy. W szkołach takich jak Eton czy Harrow dążono do wyeliminowania regionalnych akcentów, tworząc standardową wymowę, która była utożsamiana z wykształceniem, prestiżem i wyższymi klasami społecznymi. Dzięki temu RP stała się językowym wzorcem, który dominował w mediach i elitarnej edukacji przez wiele dekad.
Od początków kolonizacji Ameryki angielski język zmagał się z różnorodnością wymowy, co prowadziło do trudności w komunikacji nawet między rodzimymi użytkownikami języka. Osadnicy przybywali do Nowego Świata z różnych regionów Wielkiej Brytanii, z których każdy miał swoje lokalne dialekty i akcenty. Na przykład osoby z północy Anglii, Szkocji czy Irlandii często miały trudności ze zrozumieniem tych z południowych regionów. W miarę jak osady się rozwijały, wymieszanie tych różnorodnych stylów mowy sprawiło, że powstały nowe warianty angielskiego, a różnice między akcentami utrzymywały się jeszcze przez wiele pokoleń. Nawet w jednym kraju, jakim stały się Stany Zjednoczone, różnorodność akcentów i wymowy nadal odgrywa dużą rolę w codziennej komunikacji.
Podobne trudności można zauważyć w przypadku szkockich akcentów, które bywają jeszcze bardziej różnorodne. Przykładem jest wymowa słów z dyftongiem /aɪ/, jak „sighting”. W niektórych szkockich akcentach słowo to może brzmieć jak /ˈseɪtɪŋ/ zamiast standardowego /ˈsaɪtɪŋ/. Kolejnym przykładem jest liczba „fifty”, która w szkockim akcencie często brzmi jak /ˈfɛfti/, co dla osób przyzwyczajonych do standardowego /ˈfɪfti/ może być mylące. Dodatkowo, szkockie lokalne słowa, takie jak „wee” (mały) czy „bairn” (dziecko), dodają jeszcze więcej różnorodności. Wszystko to pokazuje, że nawet rodowici użytkownicy angielskiego muszą się czasem wysilić, by się wzajemnie zrozumieć.
Podczas nauki języka angielskiego warto także poświęcać czas na ćwiczenie rozumienia różnych akcentów, ponieważ wprawa czyni mistrza. Dzięki dostępności materiałów edukacyjnych, filmów i seriali, można osłuchiwać się z wieloma wariantami języka – od akcentu szkockiego, przez australijski, po południowoafrykański. W dobie mediów społecznościowych dostęp do różnorodnych akcentów jest większy niż kiedykolwiek wcześniej. Platformy takie jak TikTok, YouTube czy Instagram oferują treści tworzone przez ludzi z całego świata, co pozwala oswoić się z akcentami, które jeszcze kilka dekad temu były rzadko słyszane poza ich regionem. Ten trend przyczynia się do wzrostu umiejętności rozumienia różnych wariantów angielskiego, nawet wśród osób uczących się języka jako obcego.
Praca z nauczycielem też może pomóc w zrozumieniu różnych akcentów – nauczyciele zawsze wynajdują śmieszne przykłady lub świetne sposoby na radzenie sobie z rozumieniem różnych akcentów.