Phiz
Na kursach języka angielskiego w Archibald można gruntownie powtórzyć gramatykę ( i w końcu być za pan brat z Present Perfect) oraz przyswoić imponujące słownictwo. Chociażby tajemniczo brzmiące słowa na całkiem oczywiste pojęcia.
I tak oto, podczas kursu angielskiego może zdarzyć się lekcja pt. Anatomy 101 – Obscure Words for Common Body Parts.
Dla przykładu, pospolite słówko face to też phiz. Ten uroczy synonim jest w obiegu ponad 60 lat i jest niczym innym jak skrótem od physiognomy. Pozostając w rejonie twarzy, kolejnym tajemniczym słowem jest philtrum (the vertical groove on the median line of the upper lip). Słowo pochodzi z greki i oznacza (sic!) miksturę miłości.
Grecy ukuli też dość zgrabny termin na szczególnie duże i wydatne nosy. Takowe opisać można za pomocą słowa probosics (the human nose especially when prominent).
Ostatnim słówkiem do kolekcji jest Thrapple, które oznacza gardło bądź też tchawicę. Słowo to, tym razem nie jest z greki ale z języka szkockiego, do którego z kolei przywędrowało ze średniowiecznego angielskiego, w którym oznaczało po prostu jabłko Adama.
Autor wpisu i zdjęcia: Maciek Trzeciak – lektor j. angielskiego.